środa, 25 marca 2015

Złoto w hossie czy w bessie?

W ostatnich 10 latach obserwowaliśmy rajd cen złota, od ok. 400USD w 2004 roku do ponad 1800 USD w 2011. Bańka spekulacyjna jak zawsze jednak pękła. Tym razem po raz pierwszy w drugiej połowie 2011 roku. Drugi raz pod koniec 2012 po ustanowieniu drugiego szczytu. Nie pomogły prognozy ekonomistów i analityków o złocie po ponad 2000 USD w najbliższym czasie. Każde przewartościowanie kiedyś się kończy, zaś rynek zaczyna powracać do względnej równowagi. Od drugiego szczytu w październiku 2012 (ponad 1700 USD) cena szlachetnego kruszcu spadła do 1132 USD w listopadzie 2014.

Hossa czy tylko korekta w trendzie spadkowym?


W ostatnich 3 miesiącach obserwowaliśmy rajd złota z 1130 do ponad 1300 USD. Nasuwa się pytanie czy mamy do czynienia jedynie z korektą w trendzie spadkowym, czy też jest to już początek nowego rynku byka.
Na to pytanie tak naprawdę nikt nie zna odpowiedzi, nawet analitycy bankowi.
Nie ma potrzeby bawić się we wróżkę i przewidywać cen w przyszłości. Spójrzmy lepiej na kilka subiektywnie wybranych faktów, które przemawiają za wzrostem albo spadkiem ceny złotego kruszcu.

Wzrost cen złota powodują:
  • Ograniczona ilość kruszcu w skorupie Ziemskiej.
  • Niepokoje polityczne i ekonomiczne (wojna na Ukrainie, zamachy terrorystyczne, itd.)
  • Inflacja czyli spadek wartości pieniądza.
  • Zalewanie rynków „pustym”, dodrukowanym pieniądzem bez rzeczywistego pokrycia. Czyli wszystkie programy QE w USA i obecnie wprowadzane w różnej formie w Europie.
Spadek cen złota wywołały:
  • Przewartościowanie wyceny kruszcu i zbyt szybki wzrost na rynku w stosunkowo krótkim czasie (bańka spekulacyjna).
  • Duży udział spekulantów na rynku globalnym, w tym funduszy inwestycyjnych. Traktujących złoto nie tylko jako formę zabezpieczenia przed inflacją, ale także przedmiot spekulacji. Spekulanci uciekli po załamaniu cen min. na rynek amerykańskich akcji.

Wnioski

Interpretacja faktów jest dość jasna. Dopóki złoto znajduje nabywców a jego właściwości są pożądane i cenne, cena kruszcu będzie rosnąć. Zwłaszcza w dłuższej perspektywie czasu. Jednak nikt nie jest w stanie ze 100% pewnością odpowiedzieć czy dotychczasowy wzrost nie był zbyt szybki. Może wycena złota nie jest nadal przewartościowana?
Moim zdaniem złoto w perspektywie kilkunastu lub kilkudziesięciu lat może być dobrą inwestycją (ograniczona ilość, inflacja, itd.). Zaś w okresie kilku lat ciężko jest stwierdzić czy widzieliśmy już dno w trendzie spadkowym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz